Co to oznacza? To tylko, że jeśli się do mnie zgłosicie w czasie, w którym będzie jeszcze istniała ta strona, możemy się co do niej jakoś fajnie dogadać. Nie liczcie, że to się stanie prędko. Raczej trzeba się niepokoić, że może w ogóle się to nie stanie, ponieważ wcześniej jak w Waszym junioracie, nie pogadamy o tym. Tymczasem jesteście pomysłem.
Marketing natywny jest najlepszą formą promocji własnych zasobów internetowych dla osób, które lubią pisać na zaproponowany temat lub chciałyby coś napisać i to opublikować. Ten typ e-marketingu jest odmianą content marketingu (pojęcie szerokie), a polega na tym, że wartość i pojemność merytoryczna zamieszczonych tekstów niejako wymusza linkowanie do wyjaśnień lub do kontynuacji. Linkuje się po to, aby skrócić czas szukania interesujących Internautę artykułów. Można o tym typie marketingu treści powiedzieć także w taki sposób: „banki” streszczeń z odniesieniem do zasobów. Zasady korzystania z tej oferty przedstawione są w Regulaminie usług. Aktualna cena (od 29 stycznia 2024 do 31 grudnia 2024 r.) to 10 artykułów za 129 zł (zob. cennik usług). Na jednym z moich blogów można coś więcej przeczytać o content marketingu.
Jest to posynodalna adhortacja apostolska Ojca Świętego Jana Pawła II „do biskupów i duchowieństwa, do zakonów i zgromadzeń zakonnych, do stowarzyszeń życia apostolskiego, do instytutów świeckich oraz do wszystkich wiernych o życiu konsekrowanym i jego misji w Kościele i w świecie”. Św. Jan Paweł II napisał ten tekst w 1996 roku. Jest szczególną zachętą do rozeznawania prawdy o powołaniu do życia konsekrowanego.
29 stycznia 2024 r., ale także 5 sierpnia 2020 r.
Dzieci! Zaglądajcie często/czasem do altany, czyli strony internetowej, na której zamieszczam informacje dla wszystkich moich Dzieci.
Moje strony dla moich duchowych Dzieci są mniej więcej wyraźne, a miejscami niewyraźne. Tak jest dlatego, żebyście się nauczyły rozpoznawać wolę Bożą wyraźną i niewyraźną (o woli Bożej wyraźnej i niewyraźnej dowiedziałam się przed laty na wykładach w Stowarzyszeniu Faustinum w Krakowie) oraz żebyście się nauczyły rozważania tego co Wam może mało się podoba w serdecznym nastawieniu, czyli jest w tym ukryte małe zadanie formacyjne.
Nie musicie być zorientowane tylko i wyłącznie na sztuki piękne zabytkowe, ale byłoby wspaniale, gdyby się okazało, że taka „orientacja” sama Wam wychodzi. Praca naukowa? Jak najbardziej. Ale chodzi mi o to, żebyście wynajdywały tematy, którymi inni dosłownie gardzą (to jest duchowość św. Siostry Faustyny Kowalskiej: nie gardzić tymi łaskami, którymi inni gardzą, ale ja skorzystałam z tej rady, więc mogę Wam zaproponować mówiąc, że to nie ode mnie, ale od św. Siostry Faustyny; to sprawi, że nic Was nie oderwie od Bożego Miłosierdzia), i tak się nimi zajmowały, żeby stawały się autentycznie interesujące, i to także dla osób świeckich.
Pomocą do tego jest dla Was m. in. szkoła bycia pro-vie, a także to, co już znacie, czyli moje argumenty pro-life.
Przeczytajcie też Katechizm Kościoła Katolickiego. Tam jest ogrom informacji, które dają prawdziwe wsparcie i na co dzień, i od święta: „Godność osoby ludzkiej zakłada poszukiwanie dobra wspólnego. Każdy powinien troszczyć się o powoływanie do istnienia i wspieranie instytucji, które poprawią warunki życia ludzkiego”.
Zaglądajcie czasem, proszę, nie tylko do Waszych najmłodszych braci i sióstr, czyli do Muleanów i Muleanek, ale też do Stokrotów i Stokrotek. Tematy, które i Wam bardzo się przydadzą, czyli te, dla których proponuję tematyczny content marketing o życiu konsekrowanym zamieściłam powyżej.